Nie ma mowy!

JA muszę zawsze być perfekcyjnie przygotowana!

Szczególnie teraz powinnam wszystko mieć na tip top, dlatego czekam, aż skończę dodatkowy kurs, aż będę miała profesjonalną stronę internetową, aż będzie mnie stać na zatrudnienie asystentki, aż …

A gdyby tak…

👉 Tak bardzo na siebie nie naciskać?

👉 Dać sobie zgodę na działanie z tym co masz tu i teraz?

👉 Zaakceptować fakt, że możesz czegoś nie wiedzieć i zwrócić się z tym, do kogoś, kto może Ci pomóc?

👉 Przestać wszystko robić samej?

👉 Znaleźć czas dla siebie, swojej głowy, swojego ciała?

Myślisz sobie: Przecież to jest niemożliwe!

Jak mam to robić?

Co inni sobie o mnie pomyślą? 🤔

Ja zawsze dociskająca na wynik, teraz mam pokazać, że czegoś nie wiem? 🤨

Zacząć nie będąc w 100% gotową?

🧠 Kiedy pytam klientki (bo to głównie kobiety mają przekonanie o byciu niewystarczająco dobrą) po czym poznają, że są już gotowe, żeby zacząć- przedstawiają całą listę rzeczy do zrobienia ✔️✔️✔️

A Ty na co czekasz?